Wielu znajomych prosiło o wpis na same zapiekane szparagi. Przepis zawarty w innych przepisach, ale teraz solo:) aby nie szukać. Cała magia w moich zapiekanych szparagach to olej kokosowy i gałka muszkatołowa - to oni robią cuda :) no i oczywiście szparagi. Przepis można zastosować do zielonych jak i białych szparagów.
Potrzebne składniki:
- 1 pęczek dowolnych szparagów
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 1/3 świeżo startej gałki muszkatołowej
- pieprz, sól
Przygotowanie:
Bardzo lubię
OdpowiedzUsuńSzparagi najlepsze na kaca!! Także ten przepis idealna na 'dzien po imprezie". Białka znajdujące się w łodygach szparagów pomagają usunąć alkohol z organizmu, a aminokwasy i minerały, których najwięcej jest w liściach, chronią komórki wątroby przed toksynami. ;-)
OdpowiedzUsuńW takim razie szkoda, że szparagi są tylko sezonowo, bo niejeden miłośnik imprez na stałe przygarnąłby je do swojego menu :D
Usuńheee, a ja zawsze robię je na imprezę :) Teraz muszę zostawiać część na drugi dzień :)
UsuńDokładnie, haha! Obie macie rację. ;-)
UsuńNajważniejsze, że szybko można je przygotować :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego rodzaju roślin zapiekanych... tak samo np. kalafiora, fasolki czy brokułów.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za szparagami, ale jestem ciekawa czy smakowałyby mi w tej wersji ;)
OdpowiedzUsuńmi i moim znajomym bardzo smakują - dlatego polecam :)
UsuńGreat post!
OdpowiedzUsuńPlease click on my post's link
http://helderschicplace.blogspot.com/2015/06/pieces-with-romwe.html
Nie przepadam za gałką muszkatałową :(
OdpowiedzUsuńmożesz nie dodawać gałki też będą pyszne :)
UsuńPyszności. Kocham szparagi i bardzo żaluje, że już się kończą. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPyszności. Kocham szparagi i bardzo żaluje, że już się kończą. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam szparagów z olejem kokosowym (który szczęśliwie mam), także teraz muszę zaopatrzyć się w szparagi i wypróbować Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńhttp://crafty-zone.blogspot.com/
super, czekam na info jak Ci smakują :)
Usuńtez mi żałuję, ale planuję zamrozić - 2 lata temu mroziłam i były git :)
OdpowiedzUsuńSzparagi ci u mnie są, gałka też się znajdzie, że nie wspomnę o oleju kokosowym. Zostało jedynie wypróbować Twoją propozycję :)
OdpowiedzUsuńProsto czasami znaczy najlepiej :)
OdpowiedzUsuńLubię pieczone szparagi ale nigdy nie robiłam ich z olejem kokosowym i gałką.... to dopiero musi smakować :)
OdpowiedzUsuńzawsze robiłam bez gałki, ale koniecznie kuszę sprawdzić jak podziała na szparagi, bo ostatnio to jedna z moich ulubionych przypraw :)
OdpowiedzUsuńPomysł świetny :) Pieczonych szparagów nigdy nie jadłam, ale z lekko kokosowym aromatem musiały smakować wspaniale ;) A tak się składa, że mam w lodówce dorodny pęczek :p
OdpowiedzUsuńPomysł świetny :) Pieczonych szparagów nigdy nie jadłam, ale z lekko kokosowym aromatem musiały smakować wspaniale ;) A tak się składa, że mam w lodówce dorodny pęczek :p
OdpowiedzUsuńPomysł świetny :) Pieczonych szparagów nigdy nie jadłam, ale z lekko kokosowym aromatem musiały smakować wspaniale ;) A tak się składa, że mam w lodówce dorodny pęczek :p
OdpowiedzUsuńMm, to musi być dobre. :>
OdpowiedzUsuńW tym roku najadłam się szparagów za wszystkie czasy .
OdpowiedzUsuńSzparagowa uczta :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapisane, fajny ten dodatek gałki :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapisane, fajny ten dodatek gałki :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapisane, fajny ten dodatek gałki :)
OdpowiedzUsuńAle prosty przepis na pyszne szparagi ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre są, jadłam ale bez gałki. Muszę wypróbować z ta wersją.
OdpowiedzUsuń