Rzadko piekę słodkości, pewnie dlatego że sama mało za nimi przepadam. Ale dla dzisiejszego gościa, który mnie odwiedza postanowiłam coś przygotować:). Długo zastanawiałam się jakie ciasto, może szarlotkę... znalazłam przetwór z prażonymi jabłkami i postanowiłam - będzie szarlotka :), ale aby była zdrowa powstała na jaglanym spodzie. Całe ciasto przygotowałam wedle własnego pomysłu, jak już zapakowałam do piekarnika pomyślałam, że trochę ryzyko zważywszy że mało piekę. Dzisiaj posmakowałam i jestem bardzo zadowolona. Wyszła zdrowa wersja deseru, ale również bardzo smaczna :)
Potrzebne składniki:
- 3 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- 0,5 szklanki mąki ryżowej
- 10 suszonych daktyli (namoczonych przez 3 h w wodzie)
- 1 szklanka mleka
- 100 ml oleju kokosowego
- 2 łyżeczki masła migdałowego prażonego
- 1/3 laseczki cynamonu
- 0,75 l prażonych jabłek
- płatki migdałów do posypania
- Przygotowanie:
Ugotowaną kaszę wraz z namoczonymi daktylami mielimy na gładką masę, dodajemy mąkę, mleko, olej kokosowy, masło migdałowe i wyrabiamy ciasto. Ciasto przekładamy do blaszki w której będziemy zapiekać. Na jaglany spód wykładamy uprażone jabłka posypujemy świeżo startym cynamonem i płatkami migdałowymi. Pieczemy przez 45 min w 180 st.
Pyszne połączenie, które musiało się udać :D
OdpowiedzUsuńSzarlotka a nie banalna :) ale chyba w każdej postaci u mnie się przyjmuje. Prezentacja-rewelacja :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ciasta na bazie kaszy jaglanej!
OdpowiedzUsuńmusiała genialnie smakować : )
OdpowiedzUsuńZjem każdą szarlotkę, nieważne na jakim spodzie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotki i jabłeczniki. Twoje ciasto z pewnością było pyszne!
OdpowiedzUsuńajjjjajaj cudeeńko !!
OdpowiedzUsuńbardzo smaczna propozycja szarlotki :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń