- 1/2 szklanki mąki jaglanej
- 180 g tofu
- sól
- 1 szklana mąki ziemniaczanej
Przygotowanie:
Gotujemy i studzimy kaszę jaglaną. Dwie szklanki wraz z tofu mielimy na gładką masę. Następnie dodajemy kolejną szklankę kaszy, mąkę jaglaną, ziemniaczaną szczyptę soli i zagniatamy ciasto, gdyby była potrzeba można dodać ciut wody. Następnie z kawałków ciasta wałkujemy rulon i kroimy kopytka. Kopytka gotujemy w osolonej wodzie.
Podajemy z sosem u mnie pieczarkowo-jarmużowy.
Podajemy z sosem u mnie pieczarkowo-jarmużowy.
Uwielbiamy kopytka ale są dla nas za ciężkie :/ Jednak jaglanych jeszcze nigdy nie robiłyśmy, bo mama zawsze stawia na te tradycyjne ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie, dokładnie tak jak dla mnie powinny wyglądać kopytka idealne :) Bardzo lubię klasyczne kopytka z ziemniaków (zwłaszcza odsmażane :P), ale takie z kaszy na pewno smakowały ciekawie :) Muszę kiedyś spróbować takie zrobić :)
OdpowiedzUsuńprzepyszne kopyta i jak apetycznie podane :)
OdpowiedzUsuńrobiłam, ale bez tofu. warto dodać?
OdpowiedzUsuńSpojnie można sobie odpuścić tofu :)
UsuńPrzepysznie wyglądają! Z kaszy jaglanej nigdy jeszcze nie jadłam ale widać muszę to szybko nadrobić bo wyglądają megaaa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na walentynkowego posta: www.homemade-stories.blogspot.be
Jak tylko dorwę mąkę jaglaną to zrobię takie cudowne kopytka! :)
OdpowiedzUsuńMożna szybko zrobić mąkę z kaszy jaglanej - wystarczy ją tylko zmielic :)
UsuńJeszcze nigdy nie jadłam kopytek jaglanych, w domu przygotowuje się tylko tradycyjne, ale myślę, że taki by mi posmakowały:)
OdpowiedzUsuń