Jedne z najsmaczniejszych kotletów, które robiłam to z buraka :). Postanowiłam sukces ponowić tym razem z moja ukochana botwinką. Wyszły idealne :)
Składniki:
Składniki:
- 2 pęczki botwinki
- 1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
- 3 łyżki prażonego słonecznika
- 3 łyżki prażonego sezamu
- 2 szalotki
- 2 ząbki czosnku
- 3 łyżki oleju ryżowego
- 3 łyżki mąki gryczanej
- 0,5 łyżki świeżo startego imbiru
- 0,5 pęczka pietruszki
- 0,5 pęczka koperku
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Botwinkę dokładnie myjemy, kroimy w drobną kosteczkę i wrzucamy do osolonej i gotującej wody. Gotujemy przez ok. 5 min. następnie odcedzamy.
Ugotowaną kaszą jaglaną blendujemy i dodajemy ugotowaną botwinkę.
Przekładamy do miski i dodajemy pokrojoną w bardzo malutką kostkę szalotkę, czosnek, posiekaną pietruszkę zieloną, koperek, pieprz, sól, olej ryżowy, mąkę, prażony słonecznik, sezam, imbir, pieprz i sól i dokładnie mieszamy.
Formujemy kotlety układamy na blaszce i zapiekamy przez 20 min. w 200 st., następnie przewracamy na drugą stronę i zapiekamy kolejne 15 min.
Kotleciki możemy zjeść w burgerze lub z wiosenną sałatką z pomidorów.
ale czad :) nie widziałam takich jeszcze!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper, kiedyś robiłem kotlety buraczane, kolor niesamowity :)
OdpowiedzUsuńMy byśmy je jadły wręcz z dziką rozkoszą :D Haha ale już widzimy oczyma naszej wyobraźni jak podajemy je męskiej części rodziny xD
OdpowiedzUsuńMoja część męska nie lubi botwinki :)
Usuńpyszne, zdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym z chęcią!
OdpowiedzUsuńMuszą pysznie smakować w picie z bukietem sałat.
O tak :)
UsuńWygląda bardzo smacznie! *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor mają te kotleciki. ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy pomysł :) pysznościowe!
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie kotleciki z kaszy jaglanej, Twoje wyglądają pięknie!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚwietne ,cudne buraczane.
OdpowiedzUsuńNiesamowity kolor, smacznie i zdrowo :)
OdpowiedzUsuńjuż wiem co zrobię jutro na obiad :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że będziesz zadowolona z obiadku, czekam na wieści :)
UsuńPrzyznaję,że z botwinki robię tylko zupę, ale takie kotleciki bardzo mnie urzekły i warto ich spróbować :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor! lubię jaglankę, z botwinką fajna odmiana kotlecików
OdpowiedzUsuńFajnie się te smaki komponują :)
UsuńJakie fajne i zdrowe kotleciki, i ten kolorek cudny :-)
OdpowiedzUsuńNie jadłam takich , ale wyglądają mega smacznie . Muszę spróbować
OdpowiedzUsuńAle oryginalny pomysł! Nigdy nie robiłam podobnych kotlecików;)
OdpowiedzUsuńojej, chyba muszę spróbować! wyglądają cudnie!
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńWyglądają super!! Coś podobnego,, mam na tapecie,, teraz wiem, że muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńchyba nigdy nie jadłam botwinki... Ale kotleciki wyglądają mega zachęcająco!
OdpowiedzUsuńJa zjadłabym je w bułce albo solo - obojętne! Wyglądają po prostu obłędnie! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper pomysł! Zjadłabym chętnie :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor mają :)
OdpowiedzUsuńTe kotleciki wyglądają naprawdę fantastycznie i na pewno są bardzo zdrowe :)
OdpowiedzUsuńhttp://crafty-zone.blogspot.com/
Wyglądają świetnie, bardzo lubię takie połączenia :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! :)
OdpowiedzUsuń